W swej łaskawości..
Nie zmieniłem się choć mówią
że zmieniłem się okropnie
znak zodiaku jest ten sam
z nim się czuję bardzo dobrze
każdy wodnik jest swym panem
rządzi w zamku niepodzielnie
gdy ktoś skrada się ukradkiem
wtedy wkurza się niezmiernie
Nad mym niebem pełno gwiazd
kocham je w swej łaskawości
nie skazuje na samotność
nie przeklinam z zachłanności
byle rym się trzymał kupy
byle z nieba plagi nie zeszły
reszta zbytkiem z zapomnieniem
podzielona przez czas przeszły
Kończę frazę stawiam kropkę
nie nadepnij jej tym razem
bo Ci bramka odda w mordkę
gdy znów wrócisz mi nad ranem
kiedyś także byłem młody
więc rozumiem wszystkie błędy
wiesz nie było dróg na świecie
których bym nie przeszedł wtedy
Komentarze (1)
witaj, badzo ładny i ładnie napisany wiersz. dobrze
ukazane ego wodnika. (Ja także wodnik).wiele
przeszedłeś dróg,
mas zdoświadcznia zyciowe. nie załmujesz się
sybko.pozdrawiam.