Świadek
"Nie ma dotkliwszej boleści, niźli dni szczęścia wspominać w niedoli." There is no greater sorrow than to recall happiness in times of misery. (ang.) Alighieri Dante
I tak przez życie kroczę powoli
I tak miłości świadkiem i smutku
Czy ktoś mi kochać siebie pozwoli?
Wśród ignorancji, uczuć swawoli
I niby w porządku wszystko stanęło
I niby strasznego się nic nie dzieje
A jednak w głowie mej ciężkiej błysnęło
I znowu płaczę już się nie śmieję
I co z tą Polską tą ukochaną?
I co z mym światem, tym upragnionym?
Nadzieje mi znowu wiotką stargano
Żywić się muszę smutkiem wznieconym
I tak na powrót pogrążać się zdaje
W otchłaniach mroczności swego umysłu
I niby w depresję wciągnięty zostaje
A gdzieś tam w głębi znów szczęście
zabłysło
Wciąż będę od nowa swą siłą frymarczyć
By smutkom ofiary na powrót dostarczyć
I w labiryncie głębokim błąkać przez
życie
A niby ciągle zmienić pragnę się
skrycie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.