Świat
Kiedyś świat zawali się nam na głowę
Kawałki chmur zlecą na drzewa
Kawałki słońca rozprysną się na drogach
Tak właśnie nastąpi koniec
Kolory znikną z tęczy
Dźwięki zamilkną na wieki
Świat runie prosto na nas
Świat się zawali w hałasie
Elementy przeróżne zatańczą walca
Kawałki natury ulecą w objęcia
wszechświata
Skały stanął się ogniem
Woda uleci z ziemi
Świat się kiedyś zakończy
Kiedyś się w końcu zmęczy
Ułoży się do spoczynku
Porzuci wszelkie zadania
Zaśnie długowiecznie
Zaśnie i nie będzie świata
Komentarze (1)
koniec swiata tak lirycznie i...realistycznie oddany
naklanie mnie do glebszej refleksji,
pozdrawiam i zycze dalszej weny tworczej