ŚWIAT BEZ CIEBIE
Kiedyś myślałam, że świat bez Ciebie będzie
szary, smutny, zatopiony w morzu łez...
Ale... - idzie wiosna
ptaki śpiewają jak co roku.
Marzec nie jest polem bitwy natury,
słońce nadal jest słońcem, nie zmienia się
w czarny okrąg rozpaczy.
Niebo jak głębia najczystrzych oceanów
błękitem zalewa ziemię
- czasem błotnistą, czasem jasną, suchą
ciepłą - ale nie dlatego że odszedłeś.
Wiatr nadal szepcze mi do ucha ukochane
wiersze, które niegdyś mu czytałam.
Deszcz nie pada wtedy, gdy ogarnia mnie
smutek.
Noc nie jest obliczem strachu przed
samotnością - jest pamiętnikiem,
stroną wspomnień o Tobie - jest gęsta,
czarna, ciężka, podziurawiona gwiazdami.
Wszystko jest takie jak dawniej,
a życie nie płacze dlatego, że Ciebie nie
ma.
I jeżeli wszystko jest harmonią.
I jeżeli nic się nie zmienia.
To po co porównywać Ciebie
do wiatru, słońca,
nocy i świtu,
do lata, zimy, jesieni, wiosny,
do gwiazd, deszczu, nieba...
Przecież istnieją bez Ciebie.
Przecież jesteś tylko człowiekiem...
A moje serce?
- wszystko w nim usycha.
Powiedz... - czy umiem pomieścić w sercu
świat...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.