świat nieznany
czasami chciałbyś odejść
porzucić ziemski świat
ale pamiętaj przyjacielu
tam też to nie raj
to jedynie cmentarne
zbłąkane szlochające głosy
to ludzkich cierpień stosy
drogą są zwłoki
niegdyś pochowane
a drzwi z łez zbudowane
poprowadzą cię do ciemnej chaty
przywdzieją w czarne szaty
i stojąc tak przed sądem
nie śpiew usłyszysz
ale brzęk kajdan złotych
poczujesz palący rozpaczliwie krzyk
żal za grzechy złudny wstyd
to długi marsz i ciężkie buty
do których i ty będziesz przykuty
może jednak zanim skonasz
pomyśl ile byś dokonał
ile w jednej godzinie
ciekawych chwil cię ominie
odrzuć więc myśli samobójcze
odrzuć ciemności krainę
bo ziemia jest piękna
i piękne są chwile
Komentarze (2)
wiersz przemyślany, dojrzały w przenośniach,
pozdrawiam :)
czesto tylko chwile ale dla takich warto się męczyć z
codziennością. Wiersz bardzo mi się podoba, wymowny,
refleksyjny.