Świąteczny dekalog.
Kiedy święta się już zbliżają,
to w ludziach takie coś nastaje,
że o swym życiu rozmyślają,
bo czas ku temu wiarę daje.
Ja też dekalog biorę w dłonie,
i krok po kroku z nim tak wadzę,
lecz przed oceną się nie bronię,
wiedząc kto rządzi i ma władzę.
Bóg jeśli jest , to tak urządził,
ten świat by jemu radość sprawił,
a człowiek zawsze będzie błądził,
wiecznie zamartwiał, a nie bawił.
Stworzył dekalog, panu chwała,
bo przecież mógł zostawić z niczym,
sprawa jest duża, wiara mała,
lecz jaka prawda, to wyliczę.
Bogów nie będę…już cudzych miał,
ani też innych, bo wszak ich brak,
chociaż bym wierzyć w to bardzo chciał,
to próżno czekam na wiary znak.
Imienia brał…czyjego miana,
podszywać się pod obce dane,
ta sprawa z góry jest przegrana,
bo kłamstwem będzie zapisane.
Dzień święty święcić… czy inaczej,
obchodzę każdą taką porę,
jeżeli nie, to kłamać raczę,
jeżeli tak, to jestem wzorem.
Czcij ojca…zawsze, bo pamiętam,
też matkę moją…jak inaczej,
i obchodzone razem święta,
mające dawniej tyle znaczeń.
Nie zabijać…a cóż to znaczy,
oko za oko w piśmie pisze,
zbrodni nie wolno nam wybaczyć,
i nawet o tym nie chcę słyszeć.
Nie cudzołożyć…tu się zgodzę,
brzydzi mnie takie zachowanie,
i jest mi bardzo nie po drodze,
dowodząc tego własnym trwaniem.
Nie kradnij…nigdy nie czyniłem,
nic co złodziejstwem będzie zwane,
w temacie tym porządny byłem,
na plus zostanie zapisane.
Nie mów fałszywych…bo są niczym,
słów podług których, innych cenisz,
one jak fundusz powierniczy,
wciąż będą z tobą, nim je zmienisz.
I nie pożądaj…żony brata,
najohydniejsze z całej karty,
to za braterstwo jest zapłata,
czynem nie godnym, nic nie wartym.
Ani tym bardziej…jego rzeczy,
to już jest tylko dopełnienie,
Jeśli dekalog ma coś leczyć,
to tylko duszy mej …zwątpienie.
Teraz, gdy święta się zbliżają,
to w ludziach takie coś nastaje,
że o swym życiu rozmyślają,
bo czas ku temu wiarę daje.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.