Światełko do nieba
spod wyschniętych studni obumarłych
sumień
zza zamkniętych na głucho
zobojętniałych serc
budzą się z całorocznego letargu
jednodniowe jednorazowe
przekupione za brzęczące w puszkach
judaszowe srebrniki
kłujące drzazgi wyrzutów sumienia
światełkiem do nieba
niby flagą wywieszaną
w czasie narodowych świąt
informujemy
że jesteśmy ludźmi
zło świata jest ślepe
nie widzi naszego pieniążka
o dużym nominale
w puszce pełnej hipokryzji
dobro jest w nas
w codzienności błahych spraw
Komentarze (97)
Arku, zgadzam się z przekazem oraz z puentą:
"dobro jest w nas
w codzienności błahych spraw", pozdrawiam serdecznie.
Dobry wiersz, z piękną puentą,
Arku.
Pozdrawiam przed snem :)
Mądry przekaz. Temat będzie zawsze aktualny, ale
trzeba o nim mówić, pisać, tak jak o każdej trudniej
sprawie.
Pozdrawiam Arku serdecznie.:)
Mam podobne spojrzenie.
dobry przekaz w dobrym wierszu
"dobro jest w nas
w codzienności błahych spraw"
pozdrawiam Arku:)
Bardzo mądry wiersz. Uważam, że warto się dzielić.
Pozdrawiam Arku :)
osobiście też wierzę w dobro, hipokryzji nie warto się
doszukiwać, każdy ogląda świat z własnej
perspektywy...
"Bez zła nie byłoby dobra"
W każdym człowieku jest ukryte dobro i zło,
wiele od nas samych zależy które z tych uczuć przeważa
i ogląda światło dzienne
mądry wiersz
serdecznie pozdrawiam :)
Niektórzy nie dostrzegają w sobie tego dobra... Jak
zawsze bardzo udane :) Pozdrawiam Cię serdecznie +++
Najlepsze światełko to niewidoczne.Na kweście jeden
gość zanim wrzucił 100 zł do puszki rozłożył banknot,
zauważono jego hojność:)
Pozdrawiam i dobrej nocki życzę:)
ja uważam, że warto się dzielić, niezależnie kto
wyciąga rękę
Mam odmienne zdanie co do przesłania, ale doceniam
sposób pisania.
Plusik zostawiam i pozdrawiam.
Pięknie dziękuję za odwiedziny.
Wiersz piękny a odnośnie tematu całkowicie zgadzam się
z Ziu-ką.Najważniejsze jest jednak to że potrafi
uwrażliwić młodych ludzi na problemy innych. Dziękuję
za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam
Wiersz jak zwykle świetny...Jeśli chodzi o temat, to
powiem tyle zawsze daję bez względu na to kto wyciąga
dłonie. Tak mnie nauczono w domu. Pozdrawiam i
dziękuję Arku, że czasami do mnie zabłądzisz.
No kolego widzę że po imieninach naszły Cię refleksje
mocne :) najlepszego