Światło życia
Słyszę jak się zbliżasz
w półświetle, powoli
Stoję tuż przed Tobą,
cierpliwie czekam
Czy walczyłbyś o mnie?
Otwieram oczy i widzę
jak idziesz spokojnie
Wyciągam rękę,
nadal instynktownie się boję
Czy słyszysz jak Cię wołam?
Podchodzisz bliżej,
gładzisz mnie po twarzy
Pragnę uciec,
mocniej zaciskam wargi
Wiem, że widzisz wszystkie moje rany
A każdy mój upadek jest Twoim upadkiem
Nareszcie czuję się całością
stworzoną dla Ciebie
Cienie przychodzące pod osłoną nocy
wkrótce odejdą
Komentarze (2)
wyczuwalny smutek pozdrawiam
Blade to światełko, widać smutek. Pozdrawiam