światłoczułość
/stany nieustalone/
niewyraźny przekaz
zakłócam poranną kawą
morzem kaw
tak czy inaczej
kadr ten sam
szczegółów brak
za ciężki tryb
na chłopski rozum
Słońce gdzieś uchodzi
na dalszy plan
niedosyt światła
w palecie barw
ginie na dnie
fotodepresji sferycznych ścian
/efekt uboczny
niedrożności układów/
kończy się tlen
zalegają złogi
kofeiną przetykam przełyk
i chociaż braki w receptorach
pragnę nadal światła
o wiele więcej
niż mam
Komentarze (1)
dobre... świetne metafory