Świątynia
Jestem w świątyni
Pięknie zdobionej
W dekoracjach złotych widzę ludzkie
twarze
Wizje...
Widzę, że krzyczą do mnie przelewając
krew
dla złota tego
Wychodzę
Przechadzam się pięknymi ogrodami
tego zakonu
Potrzebuję ciszy,
lecz ją coś zakłuca
to płacz
Płacz kobiet i dzieci,
które tyle straciły
Słyszę je chociaż ich już nie ma
Tylko przypominają...
A ja Boga mam w skromnej świątyni serca
mego
tam go kocham
tam z Nim rozmawiam.
Inspiracja: Stephen Lawhead "Żelazna Włócznia"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.