Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Świątynia depresji 2



Nie mogę tego znieść
Ty będący mną
pozwól mi odejść

Chciałem być własny
marzenia niczym świece
na moich oczach gasły
Widziałem za dużo strzałów w ciemności
modliłem się za ból któremu służę
odarto mnie z resztek wartości
wykonując polecenia tego na górze...
Dusza psuła się od wewnątrz
zostając palącym popiołem
umierała tak często
odradzając się przerażonym aniołem
Egzorcysta krzyczał że to morderca
położył krzyż na czole
chcąc wypędzić Boga z jego serca

Zaczęły dokonywać się sakramenty strachu
nastała najchłodniejsza cisza
myśleli że ją wypędzili
a ona ciągle się zbliża...

Świątynia depresji trwa
zaczynam się tam gdzie kończę się ja

autor

Derealizacja

Dodano: 2018-10-27 20:45:18
Ten wiersz przeczytano 722 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

jelonek jelonek

Trochę serotoniny i będzie dobrze. Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »