O świcie.
O świcie budzę się,
śpiew skowronków rozbrzmiewa za oknem,
aż miło posłuchać.
Błękitne niebo,
wschód słońca na horyzoncie,
miasto budzi się.
W oddali ulica i samochody,
zagłuszają rytm ptasiego koncertu.
Mogłabym codziennie uczestniczyć
w takim słuchowisku,
i mieć taką pobudkę.
Ale w mieście nie można mieć ciszy...
autor
Sylwuś93
Dodano: 2019-07-30 06:06:31
Ten wiersz przeczytano 943 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Masz rację, teraz - w dobie szybkich dróg i niestety w
wielu miastach braku obwodnic, a jeśli są to nie
wszędzie z ekranami ochronnymi i tam cisza - to krótko
uchwycony czas, nawet nocą słychać szum samochodów.
Chociaż mieszkam w mieście, jednak tęsknię za wsią,
taką z moich lat dziecięcych. Pozdrawiam.
Sylwio mieszkam na wsi pod lasem, czasami pod dom
podjedzie jakiś samochód a ponadto kompletna cisza,
słychać własny oddech. To już chyba wiesz dlaczego
wszyscy z miast suną na wieś...radzę to samo.
Pozdrawiam w ciszy wiejskiej wśród Sowich Gór.
...a tak pięknie się zaczęło.
Miłego dnia :)
troszeczkę zmieniłbym bym zakończenie
o ciszy ale nieco inaczej