Świebodzicka golgota
Jestem mieszkańcem Świebodzic i ciężko mi szło pisanie bo część poszkodowanych znam...
Nagły huk,i w dymie zgasło Słońce -
pod gruzami pozostało istnień parę.
Padły mury, zawalił się ich Świat-
a oni jednakże zachowali wiarę.
Nie słychać było z gruzów,żadnych skarg,
nikt nie skamlał i nikt Bogu nie
złorzeczył.
Każdy wie że Pan w górze ma swój plan-
co wyznacza nasz czas i istotę rzeczy.
Z pokorą jednakże znoszą swój los,
chociaż wielki smutek bladość twarzy
skrywa.
Jesteśmy z wami w nieszczęściu waszym,
i niech łaska Pańska na was z góry
spływa.
Możecie liczyć na pomoc naszą,
sami w swym cierpieniu nie
pozostaniecie.
Ostatnią kromką się podzielimy-
a Wy naszą rodziną zawsze będziecie...
Komentarze (31)
Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie i życzę
zdrowych, radosnych Świat Wielkanocnych.
Pomilczę i zaplalę [*]
Pozdrawiam serdecznie
Życzę błogosławionych Świąt Wielkanocnych :)
pomilczę,,pogodnych świąt,,pozdrawiam :)
Wesołego Alleluja:)
Dziękuję za szczerą ocenę mojego wiersza.
Dobry, solidarny wiersz z rodzinami zmarłych. Według
mojego pojęcia Bóg nie ingeruje w sprawy ziemskie.
Zdrowych i pogodnych świąt życzę :)
:))
straszna tragedia...pomilczę, pomodlę się za ofiary
i ich rodziny. Pozdrawiam
Tak to prawda tragedia straszna?
Nic i nikt tym ludziom nie zwróci tego, co utracili,
lecz dobrze jest, że pomoc i wsparcie mają to teraz
jest najważniejsze…
Dobry wiersz i dziękuję Ci za niego…
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
Przeznaczenie :(
Pozdrawiam :)
dramatyczne wydarzenia na zawsze pozostaną w waszej
pamięci:)
Pozdrawiam:)
Wielki dramat i Twoje współczucie. Ładnie napisałeś na
ten temat. Pozdrawiam.
Witaj. Nie jestem w temacie, co wydarzylo sie w
Swiebodzicach, wnioskuje ze doszlo do jakiejs
tragedii. Ciekawie piszesz o postawie tych ludzi i
swojej empatii. Moc serdecznosci.
Tak, zawsze będą :) Pozdrawiam serdecznie +++
Tak, to się dzieje tu i teraz, na naszych oczach.
Niedbałość radnych o remonty murów a patrzenie tylko
za wysokością diet, doprowadza do katastrof. Życia
zasypanym nikt nie wróci. Ja bym zrobiła pokazówkę -
niechaj płacą z własnych kieszeni radni minionych
kadencji z burmistrzami włącznie, renty dla
osieroconych rodzin. Bo być radnym, to nie tylko
wyjazdowe saksy na kursidła i szkolenia, ale przede
wszystkim dbałość o miejskie mienie, a mienie to mury
i place.
Dramat ludzki.Piękne słowa.Szacunek i pozdrawiam
serdecznie:)