Świecące muzy
Świecące-bledną.
Pomimo że świecą to jest ciemno.
Swą jasnością przyciemniają trawy.
Różnorodność rozmieszczenia przekształcają
w nawyk.
Swą wielkość zbijają w molekularną
całość.
Rzucają swym promieniem w jednostkową
trwałość.
Po czym znikają.
Blask słońca unikając.
Wolą egzystować w granatowym tle.
Patrząc w nie-czujesz się jak we śnie.
Milczą mówiąc tak wiele o sobie.
Gdzie byś nie był,otoczą Cię na całym
globie.
Swą romantycznością przeszyją cię na
wskroś.
Niby takie milczące,jednak wiedzą coś.
Powierzasz im swe najskrytsze tajemnice.
A one są Ci wierne jak słodkie dziewice.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.