Świecie mój...
Świecie mój pełen pytań w samotności
Myśli krętych aż po czerń
Rozwiń sferę mej miłości
Pozwól dłoniom dotknąć się
Świecie mój wgraj w czułe serce
Czyste gry po nieba szczyt
Wejrzyj okiem w moje wnętrze
Zamień karty, ot tak w mig
Świecie mój daruj kwiaty zamiast łez
Wysuń słowa niepojęte
Zagraj dla mnie tak z miłością
Bym zatańczył w rytmy jej
Rozszalałe cenne myśli
Uczesz w sercu zatrwożonym
Bym docenił, co mi dane
Bym nie stracił spod nóg ziemi
Komentarze (9)
Dla mnie to modlitwa (nie do Boga) człowieka
samotnego, pełnego rozterek.
Z zaciekawieniem przeczytałem.
Los nierówno obdziela swoimi darami ale póki żyjemy,
wszystko jest możliwe.
Pozdrawiam
Ot życie pełne trosk.
Pozdrawiam
Tekst kojarzy mi się z piosenką Grechuty "Świecie
nasz..."
Widać wiele osób ma życiowe rozterki, Ty też.
Pozdrawiam.
Oj świecie, świecie, jaką kroczysz drogą,
dokąd zaprowadzić nas masz ochotę,
przyglądam się dziś Tobie z wielką trwogą,
coraz bardziej obrzucasz siebie błotem...
Oczywiście mój dopisek dotyczy nas wszystkich,
Twój fajny wiersz osobiście Ciebie...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
bardzo ładnie - dopóki żyjemy na tym świecie
wszystko może się wydarzyć:-)
pozdrawiam
Ładna refleksja.
W każdym z nas jest siła która pozwoli osiągnąć
zamierzone cele.
Pozdrawiam.
Marek
Grechutę mi przypomniałeś: "Świecie nasz".
Interesujący wiersz o twoim świecie jest to wiersz jak
najbardziej w odbiorze życiowy i osobisty.