Świecie mój
Ciekawostka! Każde słowo wiersza zawiera charakterystyczną tylko dla j.polskiego głoskę (niektóre kilka równocześnie), np. ą,ę,ź,ż,ó,ś,ć,ł,ń.
Obudziłam się późną nocą.
Rozsunęłam ciężkie zasłony.
Zachłyśnięta śródnocnym rozgwieżdżeniem,
uniosłam rozmarzoną głowę,
błądząc myślami wśród mgławic,
wędrując mleczną drogą,
poczułam się cząstką wszechświata.
Trwałam, oszołomiona bajeczną nocą,
która zawładnęła moją duszą.
Wkrótce nastał świt.
Słońce nieśmiało przeganiało cień,
później, gwałtownie, pełną mocą
zalała ziemię złocista poświata.
Góry buchnęły zielenią,
łąki wielobarwnością.
Żółte główki mniszków
pokryły pagórek.
Usłyszałam śpiew świergotka,
dobiegł odległy głos kukułki.
Obudził się dzień.
Odetchnęłam pełną piersią.
Życie, życie…
Dziękuję…
Znów cię pokochałam!
Komentarze (67)
Oprócz aspektu tego typowo polskiego zauważam taki
pewien aspekt astronomiczny to tylko przeczytałem w
większym skupieniu.
Marylko, Tarnawo - pozdrawiam i dziękuję, że czytacie
:)
To już trzeba mieć nadzwyczajną wrażliwość aby tak
bawić się słowami. Podziwiam.
Piękny wiersz. Z przyjemnością się Ciebie czyta.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tomaszu, Teresko, dziękuję za poczytanie i miłe słowa
:)
Pozdrawiam :)
Życie, w zgodzie z naturą, pięknie. A do tego
ćwiczenia językowe.
Pozdrawiam
jestes juz klasa dla siebie, klaniam sie Tobie i
wierszowi...:)
Pozdrawiam Tereniu. Cieszy mnie Twoja opinia ❤️
Wspaniale Małgosiu kochana,moje klimaty, uczta dla
ducha,serdeczności :)
Witaj Arku. Dziękuję za uznanie, a za uwagi nie
zamierzam się na Ciebie gniewać, nigdy nie
twierdziłam, że jestem poetką :) Piszę, jak mi serce
dyktuje, a poza tym, tyle lat uczyłam j.polskiego w
gimnazjum, że pewnie i styl przejęłam od
gimnazjalistów ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za miłe komentarze Krzysztofie, Wando, Karlu
:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Widać Małgosiu, że pracujesz nad swoimi pracami i
dokonujesz świadomych wyborów tego, co chciałabyś
czytelnikowi zaprezentować. Podzielam tę filozofię, że
lepiej rzadziej, ale lepiej, ciekawiej i z przytupem.
Teraz też zaskakujesz iście szaradziarską formą
przemyconą do swojego wiersza.
Puenta cud - miód.
Jeśli mógłbym słowo krytyki to za dwuwers:
"Trwałam oszołomiona bajeczną nocą,
która zawładnęła moją duszą."
bajeczna noc, która zawładnęła moją duszą - trochę
taka poezja gimnazjalna.
Serdeczności Małgosiu, jeśli możesz to wybacz uwagę.
:):)
jak tu nie kochać życia?
Skoro świat się do nas uśmiecha.
Pozdrawiam serdecznie
Przebudzenie i akceptacja po trudnym czasie.
Bardzo ładnie, wyraziście.
Świąt jest piękny, życie również. Czasem uświadamiamy
sobie to dopiero śmiąc.
Miłego dnia Gosiu
;)