Świerszcz... i świerszcz
Dla dzieci (od 1 do 100;)
Kiedyś... dwa świerszcze grały
wieczorem.
Każdy wystąpił z tym samym utworem
w zacisznej knajpce na skraju lasku.
Grały tak prawie do brzasku.
-"Ach kompanie - pięknie gracie!" -
kłania się świerszcz świerszcza butom,
myśląc w duchu:- No, no bracie,
pogrywasz fałszywą nutą...
A jak się uśmiechasz pięknie!
A jakie fałszywe masz oczy!
A z dumy o mało nie pękniesz.
I kogóż chcesz zauroczyć?
Takich jak ty dobrze znam -
nie wyróżniają się gustem...
Nie wiedział świerszcz, że był sam.
I... że przed dużym stał lustrem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.