święta, święta i ...
Z jajek zostały tylko cztery sztuki
w dodatku same cuchnące zbuki
biała kiełbasa już zzieleniała
na stole czarny zakalec i chała
jeszcze czuć od nich ten swąd
wychudzony kot chodzi z kąta w kąt
nie ma siły pogonić myszy do dziury
w wiadrze kwiaty suche jak wióry
baba wściekła na chłopa od rana
bo po wczorajszym dyngusie
cała chałupa znów zalana
wraz ze wszystkimi gratami
wiosna za brudnymi szybami
temperatura znów na plusie
w przedsionku wisi stara mięta
---------------------------------------
święta , święta i po świętach
Komentarze (10)
Zawsze więcej przygotowań niż te Święta trwają.
przecież to groteska krzemanko
kot poległ w tej bitwie o jedzenie
Faktycznie: Dobrze oddany krajobraz po bitwie, do
którego nie pasuje mi "wychudzony kot", który u
schyłku świąt mz powinien być raczej "obżarty":)
Miłego dnia.
właśnie tak przy wiośnie podobnie jak u mnie ...
pozdrawiam już w normalnym nastroju do boju!!
pozdrawiam
Krajobraz po bitwie.
+Tak jak wszystko w zyciu, kiedys sie musi
skonczyc.Fajna groteska.
Pozdrawiam:)
Zaraz nowe ..będą święta ..więc niech suszy się w
worku mięta..A szyby brudne świadczą o gospodarzach ..
fajny wiersz ..ukazuje marnotrawstwo jedzenia ..
jak to po świętach ...
non komenta :))
Witaj Maciek :) dziękuję za poranne odwiedziny
Fajne przemyślenia
- pozdrawiam -