Święta Wojna
Wiersz inny całkowicie od moich pozostałych. Nie opisuje jednostki ani osobistych uczuć i jest dużo bardziej od nich dosłowny.
Zabić i zniszczyć, zdeptać i zbrukać,
Nic nie zostawić, w rynsztoku spłukać,
Zabawić się życiem obcego człowieka
To Twoja domena, to Twoja uciecha.
Ja patrzę na to ze smutkiem z oddali
Jak pod Twymi stopami cały świat się
wali.
Patrzę jak siejesz strach i porzogę,
Jak rzucasz innych siłą na podłogę.
Wysyłasz armię w imię swego Boga,
Wysyłasz i patrzysz jak rośnie ich
trwoga
A z każdą kolejną Twoją ofiarą
Twój Bóg w smutku tonie, oddaje się
żalom.
Raz bądź rozsądny, dobry, litościwy
A wtedy zobaczysz, że możesz być
szczęśliwy.
Nie tylko ogniem i mieczem zwyciężysz,
Spróbuj pokoju, więcej zdobędziesz.
Wsłuchaj się w morza i wiatru cichy
śpiew,
W trele skowronka i w szum leśnych drzew
A kiedyś napewno z czasem to pojmiesz,
Że lepiej szerzyć pokój niż Świętą Wojnę.
Komentarze (5)
Ludzie wynosza Boga na tarczy od wszechwiekow, a to
okropne!
Jak najbardziej się zgadzam!Dobry wiersz
Bardzo prawdziwy wiersz i dobrze prowadzony-święta
wojna-pod tym płaszczykiem kryją się brudne różne
działania na wschodzie.ale to myślę że znany
temat..powodzenia
Witam. Wiersz doskonały, zarówno forma jak i treść,
jest bardzo wymowny. Pozdrawiam serdecznie.
zgadzam się, jepiej poszerzą pokój, niż wojnę, o
ironio, zwaną świętą.
Wiersz nobrze napisany, płynie łatwo się czyta.