Święte oburzenie.
Przeklęty żyd i antysemita!
Piekielnym płonie ogniem
szata jego szkarłatem łatana.
Strach obejmuje, w oczy
patrzy i plecy zimnym oddechem
mrozi, czuwając nad nocą.
W bezbronności sanktuarium.
W bezbronności śmiech szyderczy.
W bezbronności kłamstwa.
Tfu! Niech go własny bóg,
co go stworzył dla siebie,
wsadzi sobie w tyłek.
autor
nikt
Dodano: 2007-08-18 20:58:46
Ten wiersz przeczytano 429 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dla mnie każda nacja jest dobra. Dlaczego widzisz w
niej zagrożenie, tego nie rozumiem! Spojrzyj na
człowieka, a nie na Jego religię, bo u Nas także
można.... doszukać się wiele!
Do tego tytuł jeszcze dałabym w cudzysłów, bo to
oburzenie mi jeszcze się rymuje z obrzydzeniem takiego
stanu rzeczy i mądry człowiek Ci tu nie zaprzeczy.