w świetle znicza...
Płomieniu rozświetl myśli matowe,
wzmocnij koloryt tych w mgłach rozmytych,
we wrono gwarnym obradowaniu,
nad szarym bytem chmurnie spowitym.
Daj ukojenie w głębi zadumy,
rozjaśnij mroczność tchnienia przed końcem,
scal choć na moment ból przemijania,
z barwą niosącą w dłoniach swych słońce.
Ociepl, chłód wspomnień w szkle swego
znicza,
który jest lampą w drodze dla bosych,
gdyż ich stąpanie, tak delikatne,
jak powiew wiatru, gdy czesze kłosy.
Komentarze (31)
...kiedy poczułam potrzebę pisania, moje życie zrobiło
kilka milowych kroków...
...tak bym chciał...
poza wolą zaistnienia odnaleźć tu
rozsypane ziarna pokory
Wiersz bardzo wymowny i zbliża nas do tych dni których
szczególnie wspomina się zmarłych.
sztuka i emocja walczą o sedno a może i naprawdę o
zadumę
...Iris, Marku dziękuję za uznanie i ciepłe
komentarze:))
Czas na zadumę...
Miłego dnia:)
Rozbudzająca wyobraźnię refleksja.
Skłaniasz do zadumy w tym szczególnym dniu.
Pozdrawiam.
Marek
...dobrej nocy Marianie, dziękuję:))
Światło znicza ogrzewa zziębnięte dusze... Pozdrawiam
...dziękuję Reniu; dobrej nocy życzę:))
W pięknych delikatnych słowach przypomniałaś ten
szczególny czas, który nadchodzi...czas zadumy i
nieutulonego żalu...
Pozdrawiam serdecznie Stefi :)
...Mariuszu, Dano,Panie Misiu dziękuję za uznanie i
miłe komentarze...spokojnego wieczoru:))
Piękna zaduma. Ogień ma wielką moc. Może ukoić duszę.
Pozdrawiam
Bardzo ładnie.
Zadumanie przedświąteczne...
Pozdrawiam
...Grzesiu, Bereniko dziękuję wam serdecznie;
spokojnego wieczoru życzę:))