Świetliki w dłoniach
W zamkniętych dłoniach schowam świetliki
Przozdobie nimi nasze niebo
Zmęczenie ulatuje z rąk
Gdy ściany tak pachną mandarynkami
Unoszone ciepłem piórko
Zerwanego do lotu w pośpiechu ptaka
Zatacza kręgi wśród sufitu z chmur
Powietrze pełne jest Twego głosu
Złap dla mnie każdą gwiazdę
Która strące niechcący z nieba
autor
AnnieSummers
Dodano: 2006-07-15 12:44:46
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.