[ŚWIETLISTE.]
ciszej. w podzięce za świetliste
skronie,
między prawdą a Bogiem, rozciągam się
nerwowo.
płaczliwie zaciskam uda,
jeszcze z ręką na sercu kamiennym,
wyżęta z delikatności szepczę.
uwaga!
pod prądem, nie dokarmiaj w pełni,
zderzenia kontrolowane. wciąż trwam.
autor
Broken Heart
Dodano: 2009-06-21 12:35:27
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Bardzo pozytywne wrażenie po przeczytaniu :)
świetny tekst...brawo...pozdrawiam