Święto zmarłych
nie starajcie się stawiać mi pomnika
22:30
31-10-2010
Znowu nastał czas jesieni
listopad wiatrem
liśćmi zadmuchał
może na wiosnę cos się zmieni
lecz teraz zacznie się posucha.
Święto , które w przeszłość każe
znów się zagłębiać, przypominać
bezwzględny czas na mym zegarze
w niczym pozwala się zatrzymać.
W duszy cmentarnie się zrobiło
lato odeszło bezpowrotnie
a przecież latem było miło
teraz na deszczu dusza moknie.
Nie chcę , by ktoś po moim zejściu
z listopadowym dniem się liczył
nie chcę mieć miejsca na cmentarzu
być przeliczaną na ilość zniczy.
Nie chcę by często z obowiązku
ktoś mnie odwiedzał, tak przypadkiem
niech mnie zachowa w swoim sercu
i „poczęstuje” swój wazon
dla mnie kwiatkiem.
Nie wystawiajcie mi pomnika
wszak jestem skromna tu i teraz
niech pamięć o mnie nie zanika
w tych,
w których moje ja
jakąś treść zawiera.
mb
zapamiętajcie moje ja
Komentarze (5)
"...W duszy cmentarnie się zrobiło
lato odeszło bezpowrotnie
a przecież latem było miło
teraz na deszczu dusza moknie..." Ladny wiersz...
Całość poszła gładko, tylko nie wiem, czy tu nie ma
literówki "w których moje ja
jakaś treść zawiera." - chodzi mi o wyraz jakaś
czy jakąś?
Ładnie, nastrojowo, jest zaduma tu i teraz:)
dzięki sol89 za cenna uwagę w błędzie, ale zdmuchał
pozostawię , nie zawsze w wierszach musi być czysto
gramatycznie :)
Dziękuję za wizytę
Pozdrawiam
z zadumą i bardzo zgrabnie płynie Twój wiersz.
Mam tylko 2 uwagi - słowo 'karze' jeśli pochodzi od
kazać, a nie karać, powinno być napisane przez 'ż',
druga uwaga czysto estetyczna, słowo 'zdmuchał' jakoś
nie bardzo mi pasuje ;)