Świnia
Chrum, chrum, kwik, kwik
Ty gruba świnio!
Tuczniku obrośnięty sadłem.
Pakuj swoją spasioną dupę z zakręconym
ogonkiem do puszki.
Wyjebana w kosmos, tam jest miejsce
brzydkich świń.
Od martwego widoku wyślinionej
pasztetowej,
niedobrze mi, zaraz wyrzygam.
Chrum, chrum, kwik, kwik.
Nie uśmiechaj się tak, bo dostaniesz
w ten krzywy ryj złotym obuchem,
długo będziesz kwiczeć porażona prądem.
Honorowe miejsce między pieczonymi jabłkami
już czeka.
Tusza nie dusza,
szepcze żale odtłuszczona szyneczka
na szkolnej kanapce.
Smuteczek ubój rytualny tylko dla
wybranych.
Chrum, chrum, kwik, kwik,
znaczy kocham Cię!
Komentarze (13)
Dziękuje i pozdrawiam :-)
Tak strasznie wymowne i w twoim stylu, pozdrawiam
serdecznie;)
Bardzo dziękuje Państwu za komentarze. Pozdrawiam,
kłaniając się nisko :-)
Ciemna strona księżyca
Hej, hej miła mi dziewczyno :-*
Donna Dziękuje za ciekawą jak zawsze, interpretacje
wiersza. Tym razem jednak sięga dalej poza to co
chciałem w nim przekazać. Po prostu jestem od wielu
lat wegetarianinem (nie ekstremistą) i takie anty
rzeźnickie przesłanie (choć tylko w połowie)niesie ten
tekst. Serdecznie pozdrawiam i kłaniam się.
Poezja, powinna szarpnąć czytelnikiem i ten wiersz to
robi.
SUPER
świnie i ludzie jednym stają rzędem o dziwo
Po komentarzu Danusi wsio jasne :-) Cześć miły
chłopaku :-)
chrum, chrum- czymś trzeba nakarmić miliardy...
Świnie to inteligentne stworzenia
Krzysiu one i tak mają za swoje,
nigdy nie były perlistym zdrojem.
Pozdrawiam Miłego dnia.
Witaj.
Widze tutaj dwie swinie, pierwsza to ta, ktora jest
cale spolecznstwo wyznajace inne religie niz islam, to
ekstremisci islamscy tak postrzegaja 'niewiernych' ze
maja ochote zapuszkowac nas i wyslac w kosmos. Druga
swinia to ta, ktora widza niewierni, ktorzy w zyciu
nie zjedza wieprzowiny, czyli cos co jest nieczyste,
zatrute. Wybrancy wlasnie w imie tego, ze maja do
czynienia ze swinskim gatunkiem, trzaskaja obuchem,
porazaja pradem, to oni bowiem, zabijajac, detonujac
kamizelki maja zapewnione miejsce honorowe pomiedzy
jablkami, na wiecznej uczcie, gdzie wino mozna pic do
woli i nie straci sie rozumu a dziewic bedzie tyle, ze
nawet szkoad liczyc, bo oni kiedy zabijaja, to przed
zabiciem sankcjonuja swoje zbrodnie rytualna
modlitwa... no tak sie ma milosc blizniego u swinek z
jednej i drugiej strony koryta.
Krzysztof, zawsze traktuj moje wpisy jako moje li
tylko myslatka, bo wiadomo, ze jako Autor i jako
Czlowiek, mozesz miec zupelnie inne postrzeganie
takich czy innych spraw.
Moc serdecznosci.