(ś)wirus
powstał z żądzy władzy i w łonie głupoty
sieje ziarno strachu i niesie kłopoty
w związku z obostrzeniem bierze mnie
pokusa
śmiechem pokonamy wstrętnego (ś)wirusa
myjemy dziś twarze szorujemy dłonie
by łachmanach odszedł choć przyszedł w
koronie
płonie ma stalówka by rozświetlić ciszę
temu palantowi nekrolog napiszę
autor
Tofi
Dodano: 2020-03-30 19:39:33
Ten wiersz przeczytano 735 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Ja też jestem za.
:)
Jestem za:)
Nie dajmy się mu pokonać, niech nie czuje satysfakcji.
Pozdrawiam.
Marek
Napisz napisz mu ;) Pozdrawiam ciepło.
Oby się jak najszybciej skończył dzień ś/wirusa.
Pozdrawiam :)
Ładnie pozdrawiam
Z czegoś musiał powstać.Nie daj Boże dostać się jemu w
łapy. Pozdrawiam.
bardzo mi się podoba ... taka jest ( ś ) wirusa uroda
...
Udało Ci się rozjaśnić chwilę tym wierszykiem :)
humorystyczne podeście do śmiertelnego zagrożenia.
(też uważam, że nie ma przypadków, Jest wyrachowanie
lub brak wyobraźni.)