Świt
ŚWIT
Oj, strasznie świt mnie dziś
przestraszył,
gdzieś w ciemnym kącie gad się zaszył,
a potem ryknął mam ból głowy
bo dzisiaj byłem ciut różowy.
I nie wiem sam za jakie kary
piszą i mówią świt jest szary,
ciągle gadają żem jest blady,
mam tego dość nie daję rady.
O nocach, dniach piszą poeci,
nikt wiersza o mnie tu nie skleci,
a czyż ja nie przyrody cud
zwiastuję przecież słońca wschód.
Mnie to biednego pomijają
i gdzieś starania moje mają,
ja protestuję to jest wstyd
i nagle się rozpłynął świt.
Czy był różowy, siny, bosy
nie wiem, tylko kropelki rosy
zostały po nim ,lekki chłód,
te jego żale - próżny trud.
Komentarze (12)
Fajny wiersz :)
a ja bardzo lubię świty -
jeszcze człowiek snem spowity,
ale coś już jest na rzeczy,
tu nie przeczę - wszystko słyszę
jak na jawie, choć nic nie wiem
o tej sprawie, to reakcja inna nieco
bielą dnia się człek podnieca
no i wstaje - dzionek czeka
to już we krwi u człowieka.
Nie prozny trud, nie mysl tak, ja docenilam:)
Podoba mi sie Twoj wiersz, taki pol zartem pol serio.
Pozdrawiam cieplo:)
Rzeczywiście coś jest na rzeczy. Piszemy wiersze o
nocach, dniach, zachodach i wschodach słońca, a o
świtach tylko napomykamy w krótkim zdaniu (tak mam u
siebie np.) No to wreszcie i świt się doczekał wiersza
o sobie :)
Podoba mi się Twój wiersz :)
Wesolutko i ladnie.Pozdrawiam:)
Bardzo ładny+++++
Pozdrawiam serdecznie:))
Swit sercem malowany.
Pozdrawiam zimowo z daleka.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Świt
podałam link dla poparcia prawdziwości przesłania tego
wiersza :)
Bardzo mi się podoba wiersz...choć tak świt się żali
:) pozdrawiam
Biedaczek...ale ja też za nim nie przepadam, no chyba
ze na wakacjach, połazić pustą plażą, albo kiedy mnie
przyłapie przy gasnącym ognisku- wtedy tak, wtedy jest
ok, nawet taki jakiś czyściutki, różowiutki,
rozśpiewany:))))) Jestem po prostu sową:) Fajny wiersz
świetny z dozą miłego humoru wiersz:)
Miłej niedzieli :))
barw*
lubię świt ma tyle różnych barwach
w kropelkach rosy się budzi i w słonecznym blasku:)
pozdrawiam serdecznie:)