Świt
gdy senna cisza szeptem
liliowy budzi ranek
a noc ucieka szybko
jak spłoszony kochanek
ptaki jeszcze nieśmiało
małe gardziołka ćwiczą
na powitanie słońca
koncert poranną ciszą
rozśpiewa się świtanie
srebrnej rosy kroplami
poszumem traw zielonych
nadzieją malowanych
autor
karmarg
Dodano: 2013-02-07 09:41:37
Ten wiersz przeczytano 3663 razy
Oddanych głosów: 55
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Przeglądam właśnie twoje wiersze karmarg i nawet
losowo otwiera się skończone i doskonałe dzieło.
Wiersze doskonałe technicznie i warsztatowo. Bardzo mi
się podobają.
rozśpiewa się świtanie
srebrnej rosy kroplami
Czyż to nie jest piękne?
Pozdrawiam i życzę więcej wiary w siebie oraz swoje
możliwości. Poezji nie można oceniać jedną miarą.
Dlatego jest taka piękna. Tylko ludzi wrażliwi mogą ją
tworzyć.
Tyle świtów w wierszach, a każdy inny - zupełnie jak w
naturze. Lubię takie widokówki. Pozdrawiam
Pięknie opisany poranek...
Tak się zafascynowałem tym wierszem i nie tylko ,ze
drugi raz się wpisałem ,pozdrawiam
Poszumem traw zielonych, ależ mi się podoba,piękny
,pozdrawiam
Baaaardzo piękny pozdrawiam
Urzekasz swoim wierszem i piękną fotografią na która
wszyscy patrzymy,pozdrawiam miło
piękny wiersz...pozdrawiam
CIEPLUTKI I PRZYJEMNY WIERSZYK. POZDRAWIAM
Piękny wiersz, jest w nim coś, urzeka... Pozdrawiam
serdecznie:)
aż mi zapachniało wiosną - ładnie - cieplutko
pozdrawiam:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za te "nadzieje
malowane"...+
Szkoda że każdy poranek nie jest taki jak w tym
wierszu :)
Zostawiam plusika. Pozdrawiam ciepło:)
pozdrawiam:)