świt na jeziorze
wstrzymaj oddech bo horyzont
już przepuszcza smugę jasną
i odczucie wpływa w serce
że błękitną przestrzeń głasnąć
pragnie tchnieniem swym świetlistym
obdarzonym tęcz kaskadą
w której miękko delikatnie
czułe się uśmiechy kładą
wiatr lekkością swego tańca
nieruchomość marszczy nieco
i kołysze spokój cicho
w toni gestem ciepłym świecąc
autor
Maryla
Dodano: 2009-07-01 07:51:09
Ten wiersz przeczytano 965 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Ładny klimat . Pozdrawiam
zwiewnie ..delikatnie...jak wiatr...piękne
metafory..pozdrawiam
Chciałabym przywitać świt nad jeziorem,obrazowo
opisujesz:)
Po Twoich słowach już tylko marzyć by to przeżyć.
Dziękuję. Pozdrawiam
Nie, tego "że' nie mozna zastąpić "by", raczej: "i",
tak czy owak, jeśli jest coś do poprawienia to tak, by
nie burzyło to konstrukcji myślowej. Miękki, jasny,
dobry wiersz.
zachód czerwonej kuli....w błekicie
wody....niesamowity to widok...urzeka tak jak twoje
wersy...ale sie rozmarzyłem...pozdrawiam...
Bardzo ładny ,wzruszający wiersz.
Wśród przyrody żyje się spokojniej,wolniej,
patrząc na nią widzi się samo piękno.
Pozdrawiam.
wiatr, który świeci?, ciekawe, a "głasnąć" to
neologizm? rozumiem, ale troszeczkę na siłę by
rym...Natomiast " nieruchomaść marszczy nieco", bardzo
obrazowe, podoba mi się.
...wiersz delikatnie i ciepło budzi do życia...pozdr.
Cudowny ten świt...poranek poprawia samopoczucie.
Piękny wiersz.
"czułe się uśmiechy kładą.." piękna metafora. Wiersz
ciepły i delikatny.. jak świtu wstawanie, piękny.
Piękny świt...(może w pierwszej zwrotce"że " zastąpic
"by"?) :)
lekko się czyta...piękny wiersz akurat na dzień dobry
by sie rozmarzyc...pozdrawiam