Świt pełen oczekiwania...
*
zaczynam być
już bardzo delikatnie
z każdym dniem budzę się w sobie
mniej intensywnie
sącząc światłem zza okna
moje świty są pełne oczekiwania
trochę bardzo zmęczone
jak na siłę wykadrowana fotografia
pozbyłam się naiwności
na rzecz życia
czasem tylko
westchnieniem
owoce myśli
z drzewa wspomnień
strącam
*
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-03-15 16:58:56
Ten wiersz przeczytano 440 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Jak dla mnie super
wiersz piękny, delikatny jak puszek
bardzo ladne porownania...i metafory...piekny
wiersz,subtelny ale koncowka jest silna...
Rozmarzyłam się cztając ten wiersz nad swoim
życiem...pięknie napisany...