Switanie
Noc z nieba juz gwiazdy zebrala
Sloneczko sie budzi ze snu
Zaczyna codzienna parade
Po niebie blekitnym bez chmur
W ogrodzie juz kwiaty ozyly
Dotykiem promieni zlocistych
Otwiera sie piekna gala
Zapachow, kolorow przepysznych
Malenkie kropelki rosy
Jak lzy z pieknych roz splywaja
Lecz sa to lzy radosci
Bo nowy dzien witaja
I pszczolek roj sie pobudzil
Teczowa mozajka zwabiony
Zadajac pytania kwiatom
Czy jest dla nich nektar w kielonie?
Kolibry, motyle i baki
Od pracy swoj dzien zaczynaja
Robia to w takim pospiechu
Jak by im dnia bylo malo
Skowronek zawisl na niebie
Wietrzac swe piorka w blekicie
Oznajmia wszystkim na dole
Ze budzi sie nowe zycie
Wszystko co zyje na ziemi
Slonecznej kapieli zazywa
Lapiac zlociste promyki
Cudem switanie nazywa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.