Świtanie
Przesuwa wskazówki zegara za słońce
Tam wszystko znane już nie dotyka
Zastygłe fale zamknięte obrazy
Pytania na które znana odpowiedź
Jak stara koszula osnową przetarta
Bliższe dla duszy co znów płochliwa.
Ziarno zawisłe w nieznanej przestrzeni
Kwiatów traw suchych a może z drzewa
Z sercem zmęczonym otartym łzami
W niewiedzy czy z deszczem popłynąć
Wypuścić korzenie by dotknąć sedna
Czy skrzydła przypiąć błękitnopióre
Nadziei
W poszukiwaniu swojej przystani
Tak wiele trzeba z rąk już wypuścić
Płótna napinać pod nowe obrazy
Tym co nie doszli pragnieniem małym
Dać pocałunek dziś słodko - gorzki
Tylko miłości co z wczoraj żalem
Nie sposób w sercu zagłuszyć
shanna
Komentarze (10)
pięknie!
pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie i delikatna poezja. :)
Bardzo dziękuję wszystkim za poczytanie, komentarze i
przepraszam za moja skromną obecność; niedługo
wrócę"jak za dawnych lat" :-) Pozdrawiam serdecznie
subtelne liryczne obrazy. delikatna poetyka,
metaforycznie prowadzone strofy. świt uwznioślił się w
Twoich wersach.
pozdrawiam Cię serdecznie. :)
smutno mi, że nie zaglądasz :(
Pięknie
Świetnie i refleksyjnie, pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz. Nie łatwe jest poszukiwanie
swojej przystani.
Pozdrawiam serdecznie.
Mówią, że nadzieja umiera ostatnia, a miłości
prawdziwej faktycznie nie da się zagłuszyć, bardzo
ładny wiersz.
Dobrego wieczoru i nocy życzę:)
anula-2 bardzo dziękuję za ciepłe słowa.Pozdrawiam
serdecznie :-)
"Stara koszula z osnową przetartą",
a czas goni miłość dziś jakże wartko.
Pozdrawiam SHANNO, naprawdę jestem zauroczony,
kunsztowne rzemiosło poetyckie.