@Świtanka
świt rozwarty jak głodne usta
połyka złowrogie tumany
skrzypią oddrzwia siwe od brzasku
budzonego jątrzącą raną
jutra. oczy wypalone nocą
zbłądziły nie widząc człowieka
spętane smugami trzepocą
w piersi z wydartym sercem ptaka
a ja
nim wpuszczę światło w źrenice
jeszcze zatrzymam ostatkiem
sił tatuaż twój na powiece
gdy byłeś nie morzem
a statkiem
(Jack Sparrow)
autor
jazkółka
Dodano: 2020-01-22 15:25:41
Ten wiersz przeczytano 1102 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
I mnie się tez podoba.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładna ta Twoja "Świtanka".
Pozdrawiam