świtem
nie przydam się sobie wgryziona w ból
wystawionych za próg
porannych milczeń
jestem już tylko sercem
głodnym
przykutym do skały
zrzuconym ze wszystkich
mostów świata
pamiętasz wtedy tam
o świcie
umarły we mnie
twoje oczy
autor
Malamhin
Dodano: 2017-04-04 21:40:27
Ten wiersz przeczytano 620 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ślicznie z miłością.