O swoim stanie...
Znowu nic mi sie nie chcę....
Juz wkurzać mnie to zaczyna...
Wstaję rano,patrzę w lustro
-znowu ta sama nieciekawa mina...
Wory pod oczami,
Jakby cała noc nieprzespana była...
Wciąż się zastanawiam,
Czy to jeszcze ta sama dziewczyna...
Wszystko dookoła mnie denerwuje....
Poza tym wciąż z kąta w kąt się snuję...
Na nic nie mam ochoty...
Nawet na imprezy,na które namawiają mnie
przyjaciele...
Wciąż tylko są same kłopoty....
A do szczęścia tak naprawdę wystarczy
niewiele....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.