Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sybilla Vane

Prędziutko na paluszkach wąskimi schodami,
tupanie maleńkich stópek gdzieś za kulisami.
I znów się staje Julią Kapuletti,
gdy blady księżyc Weronę oświetli.

Tańczy wspaniale: lekko i zwiewnie,
lecz scena nie jest już tym, czym przedtem.
W wyznaniu płomiennym fałszywy ton
pełznie złowrogi - jak wąż.

Wreszcie zauważa swojego lubego
jakże szkaradnego i zaniedbanego!
Dekoracja godzi w dobry smak brzydotą.
Ten obraz dławi talent nędzą i szpetotą.

Jak fatalnie dziś grałam, drogi Dorianie!
Jak mogłaś mi to zrobić?! - rzekł z wściekłości łzami.
Julią czy Ismeną już nigdy nie będę.
Tyś otworzył me oczy - zobaczyłam siebie!

Zabiłaś moją miłość i ci nie przebaczę
Wiedz, że gardzą tobą jak podłym robakiem.
Ależ to żart! Kochany!
I rozpocznie się zaraz rozpaczliwe błaganie.

Tylko bestia uczyniłaby krzywdę temu stworzeniu.
Tak pięknemu w niewinnym nierozumieniu.
Trucizna godzi w serce rozpękłe żalem.
Bestią jesteś, Dorianie.

To teksty bohaterek były jej słowami.
To wyznania Julii były jej myślami.
Ujrzawszy Sybillę unicestwiła ją zaraz.
Była mniej rzeczywista niż one wszystkie naraz.

autor

b.baczyńska

Dodano: 2007-08-09 23:07:18
Ten wiersz przeczytano 687 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »