symbioza
Muzyka,śmiech i gwar
gdzieś obok,tu,czy tam
po duszy zaułkach
błąka się samotność.
Ciągnie w czarną dziurę,
przytłacza do muru,
kuksańcem częstuje
i w serce zakłuje.
Wspomnieniami karze,
tęsknotę da w darze,
łzy suche ociera
ciepły sen zabiera.
W oczy zaglądając,
sztuczny uśmiech dając
przytulam do serca
siostrę w poniewierce.
Szarą nicią tkamy
widma dni przed nami,
nawet nam do twarzy
jest z tym krajobrazem.
W te dni bez słońca
bez początku i końca
zielona jak trawa
nić się zaplątała.
Otulmy ją wzrokiem,
ciepłym dotykiem
wspólnie utkamy
zieloną kładkę.
Ma siostra samotność
wiernie trzyma kciuki
gdy dążą do siebie
dwie dusze,dwa smutki.
Komentarze (10)
Ooooooooooo Ewuniu smuteczkami tak powiało że aż serce
zabolało...Pozdrawiam serdecznie:)
wiersz daje do myślenia - ładny -mój plus-pozdrawiam
..gdy dążą do siebie dwie dusze, dwa smutki" i takie
życie w większości przypadów, takie dostaje potomstwo
w spadku, więc może na siłę czas to zmienić!
Wiersz do przemyslen, ladny.
Każdego ta siostra odwiedza. Ty miałaś to szczęście,
że w czasie wizyty powstał wiersz. Fajny pomysł.
Fanem byłem samotności do czasu, aż od niej nie
dostałem mdłości.
Bardzo ładnie. Jeżeli mogę coś zaproponować, to
opuszczenie pierwszego"czy" w 1 zwrotce. Literówka w 5
zwrotce, pozdrawiam.
troche smutny ale piękny:)
Dobra pointa ciekawy wiersz pozdrawiam
Piękny wiersz,choć samotność wciąż stuka do serca
jednak nadzieja tli się w tej poniewierce duszy
.Pozdrawiam.