Symbóle
Na oczy rzęsosmutne padła rosa -
w soczewce widzę troskę nieopatrzną.
Zawilgłe ledwie, przemakalne od środka.
Myśl gorzko-słodka, że bosa -
łąkami, zawioskami pobiegniesz, nim się
zaczną -
żniwa.
Bądż litościwa! W zmęczeniu sennym -
zaniemówieniem - łzą na włosach,
jak kroplą deszczu, która latem
lśni na kłosach, gdy marszem,
coraz starszym, moim, miedzą rosopłaczną
przerywam powoje.
Kroję serce na ćwiartki, do podziału,
ciałem nieobronnym pokonując fale.
Ale, nie widzę, w ciuciubabce słońca,
horyzontów nieboskłonnych, nadozgonnych,
w zapatrzeniach twoich czekających
końca.
Wybacz, że zaszedłem.
Komentarze (14)
Podoba sie wiersz, bardzo poetycki, traca moja
strune,:)
Na TAK.
Pozdrawiam.:)
Niesamowite to jest.. Tak jak ktoś niżej napisał-
rytm, rymy, melodyla, regularnosc i cyklicznosc oraz
symbolika. Mistrzostwo formy. To jest POEZJA
Wow! Super słów połączenia!
świetne pisanie, podoba się styl.
Refleksja do zaczytania.Pozdrawiam
Bardzo się podoba!
Pozdrawiam :)
Pięknie to ująłeś.
Dwie łzy.
Piękna dojrzała poezja.
Pozdrowienia:}
Świetny warsztat.
Płynmość, rytmika, rymy wewnętrzne.
Bardzo poetycko i symbolicznie.
Obrazowo.
Motyw wędrowki, cykle przyrody, ze żniwami w punkcie
kulminacyjnym.
Warto czytać.
Piękny i poetycki jak wiosenne dżdżu prześwietlone
słońcem
:)
Wspaniały! Do zaczytania.
Dlaczego taki smutny?
Nie wolno Ci tracić nadziei, Autorze.
:)
o nie! dziś dla mnie najlepsiejszy!!! ten wiersz:)
o nie! dziś dla mnie najlepsiejszy!!! ten wiersz:)