Symetria
Powiedz mi Tato
jaka wódka dziś
będzie na stole
jaki kupić Ci mam
pistolet na urodziny
Powiedz mi Tato
Co ty na to?
Bym nieskończenie wiele
wbił sztyletów w twoje
podniebienie za każdą
niedziele gdy nie
byłeś w kościele
Powiedz mi Tato
Co się stało
z moją mamą?
Wciąż mówiłeś
że oddała swoje ciało
że oddała siebie całą
w ręce Boga
Powiedz mi Tato
czemu stoisz w moim
lustrze czemu wciąż
w tej samej bluzce
i masz oczy takie jak Ja
Wódka będzie Luksusowa
bo na taką mnie stać
Ten pistolet z jedną kulą
bym Ci Synu wybór mógł dać
Tych sztyletów w podniebienie
ze dwadzieścia parę
bo tyle synu mamy lat.
Komentarze (1)
Niezwykły wiersz, pełen bólu. To takie trudne gdy
bliscy niszczą siebie, niszczą swoimi nałogami relacje
w rodzinach, pokazują ,że nie chcą pomocy choć w głębi
tak bardzo jej pragną. Wytrwałości, cierpliwości, bo
zadanie niesienie pomocy osobie, która niszczy z
jakiegoś powodu siebie i bliskich i nie potrafi z tego
wyjść jest bardzo trudne.