Sympozjum
Na tym sympozjum robię za gońca,
a mam przydomek gumowe ucho.
Tu z czasem marnie, lecz zanim skończą
uda się pewnie trochę podsłuchać.
Na wstępie psycho sprawę zagaja.
Nagminnie słychać takie idiomy..
Co on powiada?.. to chyba jaja
jakie idioty? kto? niby to my?.
Niezmordowanie tak dalej ciągnie..
„po prostu dramat”, „trzeba z tym
skończyć”
„już nie wytrzymam”, a wszystko na „nie”
i tak wymieniać można bez końca.
Nie widzę sprawy panie kolego.
Młody statystyk skalę problemu
ocenił zwięźle; to nic takiego.
Po chwili dodał nie wiedzieć czemu.
Jedno na pewno słowo się nada
żeby określić trafnie zjawisko.
Ludzie po prostu lubią przesadzać
i to by było w zasadzie wszystko.
Na to referent wciąż jak najęty.
Trzeba przesadę przekuć na radość.
Zamknął dyskusję i brnie do puenty,
bo przesmucania mamy aż za dość.
Zwykłą codzienność przeformatować
nadając życiu piękniejszy wymiar.
Maleńkie szczęścia naprawdę warto
lepiej doceniać i wyolbrzymiać.
Komentarze (38)
ze i było powinno być przepraszam:)
dobry przekaz,życie składa się z złych i dobrych
okruszków ,oby tych dobrych byli więcej
Bardzo mądry wiersz. Tak naprawdę życie składa się z
tych maleńkich szczęść.
Jestem za tym, aby "przesadę przekuć na radość".
Świetna puenta!
A w trzeciej chyba zbędne. Świetny. Moja być za...:-)
:-) :-) :-) Miłego...
Rewelacyjna rymowanka. Podoba mi się.
"Maleńkie szczęścia naprawdę warto
lepiej doceniać i wyolbrzymiać"
Brawo! Pozdrawiam :)+