symptomatycznie
poeta nie jest nadwrażliwy
jest przewrażliwiony na wiatr
w oczy
w plecy
w uszy
na wiatr historii
wpada w histerię
bez znieczulenia
katar sienny na zawołanie
jesiennej melancholii
wydmuchuje nos
pociera oczy
umywa z dłoni obojętny odczyn
i zewnętrzny wpływ
uczuleniem
wypadaniem włosów
zliczaniem bezsennych nocy
odpowiada na pytania retoryczne
liryczne dylematy
uwalnia bakcyle
domokrążnych wersów
na niekoniecznie podatny grunt
padają jak muchy
burzą krążenie
tłoczą pospiesznie frazy i puenty
poeta zaciera
ślady dosłowności i -ości
rozciera ręce
do gardła skacze puls
poszukuje antidotum
w labiryncie pokrętnych słów
Komentarze (34)
Dzikuję, Wando. Pozdrawiam :)
Bardzo bardzo mi się podoba :)
Dwa ostanie wersy świetnie podsumowują całość
Pozdrawiam serdecznie grusz Elu :)
Dziękuję Wam za czytania - Andre, Aniu, Gabi. :)
Miłego wieczoru :)
Ciepło, fajnie grusz-elciu.
Jak na dobranoc, to idę spać,
ale co na zgromadzona Brać;) :))
Miłego wieczorku.
Pozdrawiam serdecznie:))
Szczególnie przemawia do mnie to przewrażliwienie na
wiatr; zacieranie śladów dosłowności i poszukiwanie
antidotum w labiryncie pokrętnych słów.
Pozdrawiam
Zastanawiam się teraz-czy ja jestem poetą...?
Pozdro Ela.
Alinka, wieczorem mi przetlumaczysz :))) Teraz kawa...
:)
Wieczorem wrócę, bo teraz to tylko medyczna kręci
wzorcami, sprzeciwem,
odkryciem, poprawnością, pięknem, chcianym i
odrzuconym...
A tam, gdzie jeszcze wisi makatka z mottem
"dobra żona tym się chlubi,
że gotuje, co mąż lubi"
strop może być rękojmią i ostoją.
że nie na temat? :)
Interpretacja jeszcze w wolności poglądów i
zgromadzeń.
Zasada: że podział na czarne i białe też musi
respektować wyjątki wyjątki - pozwoli na "żyj i
pozwól innym".
Chyba jednak zwolnisz mnie z - wieczorem.
Kusiołki, jak mawiał znajomy.
Serdecznie Wam dziękuję za pochylenie się nad losem
poety ;)
Miłego dnia :)
Ładny wiersz, no i podsumowanie mi się podoba.
no nie ma lekko taki poeta :-) +++ Poetko !
no i ma przy tym trochę uciechy czyż nie?
Niełatwe jest życie poety...
Niby zabawnie i fajnie a to jednak walka no super
Gruszeczko.
Pozdrawiam
Świetny wiersz...
miłego dnia:)
świetny wiersz:)