Syn pierworodny
Kilometry świadomości,
przepłynięte, wydobyte z
namacalnym trudem,
szeregiem blizn.
Zadziwiająca odległość.
Nieustannie dalej.
Dobitne oderwanie
od przeszłości i
szczątki niepogodzenia.
Pozostało, tylko
uzbroić w skrzydła,
przygotować do latania,
do czytania w ludziach i
patrzenia ponad nimi.
Kosztowna materia,
czysty klejnot,
z cechą samych
dobrych odcieni w
swym blasku.
Nie pozostaje nic innego,
jak winszować sobie,
i chuchać,
i dmuchać,
i stanąć na wysokości zadania.
Komentarze (14)
Uzbroić w skrzydła to jedno, a pozwolić odlecieć,
stracić z oczu i zostać ze świadomością, że jednak
gdzieś może się rozbić to drugie.
Rzadko spotykana w wierszach tematyka, a troska matki
stara jak świat.
"Uzbroić" w co się da,
jak odejdzie - niech ma!
Miłego wieczoru "Serce" oddało swoje serce, to
matczyna powinność.
Ładny wiersz okolicznościowy, niechaj zatem syn stanie
na wysokości zadania!
Tak poza tym, to zgadzam się też z Arkiem...
Dobrego dnia życzę :)
witaj serduszko:)
przy mojej trójce to chyba mogę wszystkiego się
spodziewać:)
Pozdrawiam serdecznie:)
gratuluję takiego syna!
Nie będę powtarzał napisanych już komentarzy, ale
powtórzę frazę, która głęboko mi utkwiła:
"Pozostało, tylko
uzbroić w skrzydła,
przygotować do latania,
do czytania w ludziach i
patrzenia ponad nimi."
Uśmiechniętej niedzieli. :):)
Dobitne oderwanie od przeszłości może wydawać się
wręcz nierealne (chociaż, przy "ponownych"
narodzinach... ):-) A czytanie w ludziach - ryzykowne
;-)
Świetny, nietuzinkowy wiersz. Pozdrawiam serdecznie
:-)
Mnie zbytnio pierworodny rymuje się z marnotrawny i
wolę nie ryzykować dzieci. :)
Piękny wiersz i wspaniałe życzenia urodzinowe. Niechby
je Pierworodny niósł z sobą jak talizman.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz "na urodziny" - czy raczej - na - ponowne
narodziny :) Piękne, oryginalnie wyrażone życzenia.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Optymistyczne podejście do zmian może pomóc dojść do
celu :)
Pozdrawiam :)
jestem na TAK
Bardzo ładnie:) Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie napisane. Tak o klejnot trzeba dbać
szczególnie starannie...
Miłego giną życzę