Synowie sztormu, córy burzy
Trupi chłód wieje z zachodu w mą twarz.
Dziś wielka bitwa odbyła się tam.
Setki mych braci, setki mych sióstr,
Z okrzykiem na ustach bronili swych
chat.
Gdy słońce wpadało w ramiona zła
Gdy Ziemia tuliła swe dzieci do snu.
Ja pod naporem fantomów mroku
Spałem spokojnie wśród ciemnych pól.
Synowie sztormu, córy burzy
Usłyszcie mój lament, poczujcie mój ból.
Synowie sztormu, córy burzy
Wznieście swe miecze, wygramy ten bój.
Wyznaczone przez przeznaczenie życie me.
Nie mogłem znaleźć celu przede mną.
Stracony na wieki wśród chaosu pól
Nie potrafiłem podnieść oczu na wrogów
mych.
Wyzwolony od lęków i zmartwień.
Pełen gnuśności i straszliwej
nieświadomości.
Nie słyszałem ryku sztormów,
Nie czułem groźby burz.
Synowie sztormu, córy burzy
Usłyszcie mój lament, poczujcie mój ból.
Synowie sztormu, córy burzy
Wznieście swe miecze, wygramy ten bój.
Dziś znam mój grzech i winę mą.
Krew ścieka po rękach mych gęstym
strumieniem,
Karmi Pana Zniszczenia ssącego dusze.
Pozbawiony uczuć i prawd szukam
wytchnienia.
Zemsta mą jedyną nadzieją staje się,
Przesiąka mego ducha do głębin,
Nie daje spokoju, nie daje odetchnąć mi,
Przypomina przeszłość, ukazując dawnych
wrogów mych.
Synowie sztormu, córy burzy
Usłyszcie mój lament, poczujcie mój ból.
Synowie sztormu, córy burzy
Wznieście swe miecze, wygramy ten bój.
Sięgam po miecz: chwałę i zwycięstwo,
Sięgam po ogień: śmierć i oczyszczenie.
One mą jedyną, świętą bronią są.
Nimi dokonam zemsty niszcząc zło.
Trupi chłód wieje z zachodu w mą twarz.
Dziś wielka bitwa odbyła się tam.
Setki mych wrogów pod mieczem mym padły,
Setki mych wrogów spalę jeszcze dziś.
Synowie sztormu, córy burzy
Usłyszcie mój lament, poczujcie mój ból.
Synowie sztormu, córy burzy
Wznieście swe miecze, wygramy ten bój.
Czara mej zemsty pełna po brzegi już
jest.
Dość śmierci, dość strachu, nie bójmy się
już.
Zemsta ma dokonała się.
Trupi chłód wieje zewsząd w mą twarz.
Synowie sztormu, córy burzy
Usłyszcie mój lament, poczujcie mój ból.
Synowie sztormu, córy burzy
Wznieście swe miecze, wygramy ten bój.
Synowie sztormu, córy burzy
Weźcie mnie z sobą, do gwiazd i
nieskończoności pól.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.