synteza
tęsknocie
szklistość jawi się zwykle cząstkami i
falą.
to księżyc nieruchomy w płynącym
strumieniu,
pozorna, świetlna chwila zamieszana w
cienie
refleksów rozdmuchanych jak ziarenka
piasku.
tamto niebo zamknięte kluczami żurawi.
ogniskuję spojrzenie, lecz oddal
przesłania
rozszczepienie obrazów, twarz odbita w
szybie,
która w oczach płonących ma już ścięte
białka.
autor
AS
Dodano: 2009-10-09 00:00:10
Ten wiersz przeczytano 959 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Bardzo interesująco.
oj Asie, widzę,że nikt nie zaaplikowal Ci terapii;-)
koniecznie cos z tym trzeba zrobić :)
Lubię czytać Twoje wiersze, bardzo mi się
podobają.Pozdrawiam.
synteza tesknoty ciekawa teza...
Złota polska jesień i strzechą pokryta chata . Tak
jakoś mi przyszło na myśl po przeczytaniu wiersza ,
podoba mi się , jest dobry :)
tęsknota zabija wszelką radość życia -ładnie -
pozdrawiam
pozdrawiam serdecznie ok
Coś Ci się bełkocze ASie po niewczasie...
tęsknota niczym wyciskacz łez zatapia nasze myśli w
chmurze smutku...ładnie opisane Twoje
myśli...Pozdrawiam:)
Oj tak, tęsknota nas zgryzotą owija jak podstępna
żmija-pozdrawiam!
Po analizie szczegółowej w procesie syntezy tworzą się
związki frazeologiczne, po frakcji krakingowej ;
wydestylowana samotność. Chemia życia.
piękny rozdzierająca tęsknota Podoba mi się bardzo:)
Dobry wiersz, jeszcze tu wrócę. Pozdr.