Synu Mój
Synu Mój
Synu Mój
co oni zrobili
gwoździe wbili
w Twoje ręce
stopy Boga
w strasznej męce
trwoga
Panie mój czegoś mnie opuścił
głowę spuścił
skonał
Bóg
Synu Mój
Synu Mój
co oni zrobili
gwoździe wbili
w Twoje ręce
stopy Boga
w strasznej męce
trwoga
Panie mój czegoś mnie opuścił
głowę spuścił
skonał
Bóg
Komentarze (7)
Witaj - wyczuwa sie atmosfere Swiat Wielkanocnych, ale
jutro bedziemy sie weselic i rozbrzmi glosne Alleluja.
Pozdrawiam Swiatecznie Henryku
Skonał w imię miłości do człowieka i dziś w takiej
samej pokorze czeka na tę miłość ofiarując
swoją.Pozdrawiam świątecznie.
Krótko, mocno powiedziane.
Bóg nie umarł, On żyje, to tylko Człowiek w nim umarł,
ale na całe szczęście już bliskie Zmartwychwstanie...
Wzniosła treść nie usprawiedlwia szmirowatej formy
tego niby wiersza. I to "czegoś" woła o pomstę do
nieba.
..... + ..... :-) Piękny w swej prostocie,
...mocny... Wesołych Świąt :-)
bardzo poruszajacy wiersz napisany z prostota serca
jestes prawdziwy poeta pozdrawiam cieplo