O Syriuszu
Niebo srebrzyste i paranna rosa
Po nich w biel odziana biegam boso
Nad nami Wielki Król niebieskich ciał
Od wieków drogę przyświecać nam miał
Tułaczom, podróżnym, zagubionym
Gwiazd setki składają mu pokłony
Mrużą oczy księżyce, planety
- Dojrzeć jego blasku barw paletę
Poranek różowy, gdy noc blednie
Kiedy ciężka chmur pokrywa zrzednie
Gdy ja stopami brodzę w zieleni
A ta tysiącem kropel się mieni
Wiem- on patrzy z góry, obserwuje
Niespodziankę nam wielką szykuje
Imię swoje pragnie nam wyjawić
By wszechświat mógł go pięknie wysławiać
Niebo srebrzyste i poranna rosa
Po nich w biel odziana biegam boso
Nad nami Wielki Król niebieskich ciał
Syriusz- nazywać się chwalebnie chciał
Najjaśniejsza z gwiazd na nieboskłonie
- Gwiazda Psia w świetlistej jest
koronie
Mruga do nas wyniośle, dostojnie
Zapobiec chce nieszczęściu i wojnie
Chwalmy ją zatem, wysławiajmy ją
Przy niej Słońce z Orionem strasznie
drżą
Wysyłajmy doń próśb i pochwał moc
By wiecznie rozświetlał nam każdą noc
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.