Syzyfowo
Znowu się poddaliśmy.
Spacer po pustyni pełen żalu
i potrzeb. W ułamku sekundy
brak kontroli.
Zmieniamy się na nowo, na czystej
tablicy jedna rzecz, którą zauważam,
myślę, tym razem się udało zgiąć nas
jak słomę nad morzem, złapaną
w gwałtowną burzę.
autor
Mirabella
Dodano: 2019-06-20 12:41:05
Ten wiersz przeczytano 869 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Dokładnie...samo życie...burza...chwila słońca i
znowu.. świetny wiersz:) Pozdrawiam :)
Pozdrowienia posyłam a miniaturkę jeszcze raz
poczytam:)
ładnie opisałaś życie = plus, plus dla Ciebie
jestem na Tak, bo jest wart
chwile i bynajmniej nie jest Syzyfowa praca autorki,
jest oryginalny a to się liczy.
pozdrawiam
:)
Słoma nad morzem mnie zaskoczyła.
Ciekawe perypetie miłosne.
Pozdrawiam :)
Z optymizmem patrząc zawsze widzi się dobre strony :)
Pozdrawiam serdecznie +++
i tak burza po burzy - gdy już jesteśmy na szczycie z
czystą tablicą - znów burza i dół. Eh ta miłość -
istna syzyfowa praca.
Zadziwia - przeca on musiał wykonywać ją za karę;)
Miodzio miniatura, piękna Mirabello:)
Można doszukać się wielu znaczeń.
Pozdrawiam serdecznie :)
super wersy, a słoma nad morzem cudna. syzyfowo jestem
Twoim wielbicielem Bogno.
pozdrawiam. nie byłaś u mnie już ze dwa lata -
zapraszam :):)
"udało się zgiąć nas" -
"przełamać materii opór" - w swej interpretacji
odczytuję. :)
Kłaniam się. Lidia
Fajna wersyfikacja, która pozwala czytać wiersz na
kilka znaczeń, gratuluję
Fajna wersyfikacja, która pozwala czytać wiersz na
kilka znaczeń, gratuluję
pierwsza połowa przypomniała mi film "Pod osłoną
Nieba"
Witaj Mirabellko, długa była Twoja abstynencja na Beju
— tym bardziej cieszy mnie, że zjawiasz się ponownie z
ciekawą miniaturą! Wiesz, że ja nie byłabym sobą
(kilku użytkownikom tutaj bardzo to przeszkadza!),
gdybym nie przytoczyła tu mojego odczytu, który jest
mini, -minimalistycznie odmienny (i do niczego
niezobowiązujący) od Twojego oryginału. ;)
„Syzyfowo
znowu się poddaliśmy.
Spacer po pustyni pełen żalu
potrzeb. W ułamku sekundy
brak kontroli.
Zmieniamy się. Na pustej
tablicy jedna rzecz, którą zauważam —
myślę, tym razem udało się, zgiąć nas,
jak słomę nad morzem, złapaną
gwałtowną burzą”.
Bardzo fajny mały klejnot. Pozdrawiam serdecznie, w
nadziejo, że dobrze się Ci żyje... ☀️