Szach-mat
wiem, że nic odkrywczego, tylko wyładowanie frustracji
Gorejące słońce tuż nad linią horyzontu
ciepłego, letniego poranka
Drganie kropli usilnie chcącej pozostać
na owalu drobnego listka
Siedmiobarwna tęcza na dwóch nogach
powstała z szarości i żółci
Wzruszenie kobiety stojącej przy
ukochanym
klęczącym z bukietem róż
Wesołe wiwaty tłumu gdzieś w środku
miasta
gdy kalendarz wskazuje Nowy Rok
Radość brania i dawania gdy po choinką
znajdujesz wyśniony prezent
Łezka wzruszenia rodząca się w kąciku
oka
kiedy spełniają się marzenia
Uścisk przyjaciela wspierającego
bezgranicznie
po kolejnym upadku
Otwarcie oczu z optymizmem na cały dzień
po pięknym śnie
Wzrok psa, któremu dałeś miłość, dom
gdy nie wierzył już w nic
Każda sekunda nadziei i rozpaczy
którą przynosi Ci życie...
wszystko to kiedyś trafi szlag
szach-mat
skończy się świat
Komentarze (3)
No i d... Jeza:( Bezbarwnosc egzystencji
dobrze że jest gdzie się podzielić tą flustracją
..powodzenia ..napisane prawdziwe słowa
Jak to mówił George Rathbun: "Sprawa zamknięta, gra
skończona, zapinać rozporek" :).. M.