szafran
liryczniejemy po środku dnia
z pięściami w gardle
na poprzek ości kręgosłupa
chcemy jeszcze więcej
chcenia bezwarunkowego
wygładzam plisy sukienki
lubisz na mnie patrzeć
poznaje po rozszerzonych źrenicach
i niecierpliwych palcach
na kraciastym obrusie
wieczorne podboje nie mają sensu
zamki na piasku po raz pierwszy
mają dobrego architekta
autor
Marta M.
Dodano: 2016-03-13 21:22:55
Ten wiersz przeczytano 965 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Podoba mi się. Dwa ostatnie wersy - najbardziej.
Ja kupuję puentę.:)
bardzo się podoba:)
No i ten... szafran - super!
Szczęściem, gdy można wspólnie /zlirycznieć/, nieważne
w jakim momencie, a może tym cennejsze to chwile,
jeśli /w ogniu gorącej lub zimnej bitwy/... I czase,
wtedy, można zrozumieć, że miłość to bezwarunkowe
szczęście tej drugiej osoby.
Z przyjemnością:)
Kochani dziękuję że mnie czytacie i zostawiacie po
sobie tak miłe i budujące słowa. I muszę Wam napisać,
że po raz kolejny przekonuję się jak każdy ma inna
interpretację wierszy które piszę i to jest w tym
chyba najlepsze :)
Witam, ciekawy wiersz. Przyjemnie się czyta.
Pozdrawiam.
Dołaczam do tych, którym wiersz się podoba. Miłego
dnia.
Czyli wasz dom na solidnym fundamencie. Bardzo ładny
wiersz☺
fajny.
bez milosci nie ma sensu budowac domu beda to tylko
puste zimne mury ladny wiersz pozdrawian
Dobry i bezpieczny dom zbudowaliście:))
Dziękuję KOchani! to dla mnie wiele znaczy ,że
czytacie i jeszcze Wam się podoba :)
ładne rozmarzenie:))pozdrawiam:))miłego:))
Pod wrażeniem :)