szał miłości
Namalowałam Cię...
własną krwią,
na zimowej szybie od miłości gorącej.
Twoje oczy znałam już dawano,
Twoich ust nigdy nie poznam.
Przerysowałam Cię...
na kartkę,powoli i delikatnie.
Twoją skórę znałam już dawno,
Dotknąć,nigdy nie dotknę.
Wstawiłam Cię...
w wielką szarą klatkę.
Twoich rąk nie pamiętam.
Nie chciałam byś uciekł.
Zakochałam się...
zrobić to jest bardzo łatwo,
gdy pragniemy się nawzajem.
Ciężko w drugą stronę.
Dziś już wiem,otwierając
usta i rysując ręce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.